STAYCATION POD PALMĄ.



Osiągnięcie stanu zadowolenia, wypoczęcia, relaksu, regeneracji sił bez opuszczania miejsca zamieszkania. Przed laty wymyślono nawet na to angielskie słowa: staycation lub holistay. A po polsku? Wakacje w domu. Zaszyć się w swojej przestrzeni, brać długie kąpiele, jadać na parapecie, spać na balkonie. Leżeć pod palmą, obserwować rozkwitające kufliki, wieczorami wdychać miodowy zapach oleandrów – tak, rośliny sprawią, że także i takim wakacjom niczego nie zabraknie.

JAK SPĘDZIĆ WAKACJE W DOMU?

Trochę brzmi jak oksymoron. No bo jak to: wakacje w domu? Co to za wakacje? Wspaniałe! Jak mawiał Henry Miller:

„Cel podróży to nie miejsce do którego zmierzasz, a nowa perspektywa z jaką patrzysz na świat.”

Podróż to niekoniecznie zmiana współrzędnych naszej lokalizacji na mapie świata. Każdy sen i myśl nią jest.

1) Rozejrzyjmy się po naszym domu. Czy znamy w nim każdy kąt, każdy przedmiot? Jeśli wzdychamy, że „takhhh…„, to czas na małe przemeblowanie, przemalowanie i redekorację.

2) Zmieńmy przyzwyczajenia – co tydzień pijmy kawę z innej filiżanki, jedzmy śniadanie w oknie, spędźmy noc na sofie.

3) Popatrzmy na nasze rośliny doniczkowe świeżym okiem. Sięgnijmy do roślinnych leksykonów i katalogów i dowiedzmy się, skąd pochodzą i jak wygląda ich naturalny habitat. Połóżmy się w ich towarzystwie i przyglądajmy tak dokładnie, aż zorientujemy się, że widzimy ją po raz pierwszy naprawdę.

WAKACYJNE ROŚLINY

Oto 10 najbardziej wakacyjnych roślin:

1. palmy – oczywiście. To pierwsza myśl. Sam widok palm wprawia nas w wakacyjny nastrój, wysyła do mózgu sygnał – „Tak, teraz to jestem naprawdę daleko od domu, skoro rosną tu palmy„. Areka, daktylowiec, palma kokosowa. Wystarczy się pod nimi położyć, by teleportować się na Seszele.

2. sagowce – te nie tyle teleportują w przestrzeni, co w czasie: rosły na naszej planecie w czasach prehistorycznych. Wsłuchajmy się, a może opowiedzą nam, jak to kiedyś było…

3. strelizja – zwana rajskim ptakiem. Jej olbrzymie ulistnienie i egzotyczne kwiaty zabiorą nas z powrotem na upalne Wyspy Kanaryjskie.

4. kuflik – jego nazwa wzięła się od kwiatów, przypominających niektórym… szczotki do czyszczenia butelek i kufli właśnie. Nam, Ogrodnikom kuflik przypomina australijskie wojaże po scrubs’ach, czyli suchych zaroślach wschodniej części kontynentu, gdzie wysycha nawet myśl o wodzie. Wystarczy popatrzeć na ten ogniście czerwony, puchaty kwiat, by poczuć ulgę, że w naszym domu jest tak przyjemnie.

5. oleander – kawa na balkonie w towarzystwie oleandra smakuje jak włoska.

6. jaśmin – wieczorem zapach jego białych kwiatów zabierze nas do sevillskich ogrodów Alcazaru.

7. lawenda – prowansalski krajobraz w miniaturze. Aromat lawendy sprawi, że będziemy spać spokojnie, choćby i na hamaku na balkonie.

8. kaktusy – ułóżmy z nich na parapecie miniaturowy plan zdjęciowy dla meksykańskiego westernu.

9. bambusy – budżetowa wersja wakacji w Japonii. Sprawdzimy, czy towarzystwo bambusów intensyfikuje smak zielonej herbaty?

10. truskawki… – smak własnych truskawek, samodzielnie uprawianych w wiszących na balkonie pojemnikach zostanie w naszej pamięci na długo.

A dodatkową zaletą wakacji w domu jest to, że kiedy z nich wrócimy kwiaty będą podlane 😉


Corinna Zyska

Scroll to Top