W trzyczęściowej serii postów podpowiemy, przy pomocy jakich roślin sprawić, by rozkwitł każdy sielankowy biznes: agroturystyka, karczma czy pensjonat
w rustykalnym stylu. Dzięki doborze pewnych gatunków najmniejszy skrawek zieleni będzie przywodził skojarzenia z dawnymi, prawdziwymi ogrodami, które prawie każdy człowiek ma zakodowane w głębokich, dobrych wspomnieniach.
Większość osób, zapytanych o rośliny z ogrodu ich dzieciństwa wymienia (poza owocowymi drzewami i ziołami)…dalie.
Szczególnie wysokie, o ciężkich, pierzastych głowach, zwieszających się nad ceglastym lub drewnianym płotem zapadały w pamięć. Te najwyższe, zwane niegdyś wielgoniami, dorastają nawet do 2m. Jeśli uszczknęło się wszystkie pączki poza jednym, kwiat na szczycie potrafił osiągnąć wielkość dziecięcej główki.
Dziś tradycyjne dalie (georginie) można zobaczyć w Krakowie sporadycznie, najwięcej – wyjeżdżając poza miasto w stronę Czułówka, w pobliżu ceglastych domów przy drodze.
Obecnie dalie są coraz rzadsze w ogrodach. Wynika to z cyklu uprawy dalii poprzez bulwiaste korzenie, które wymagają wykopywania i przechowywania. Jest to dla niektórych pracochłonne i skomplikowane.
Hodowcy wyszli jednak naprzeciw potrzebom zagonionych ogrodników i amatorów dalii: na rynku pojawiły się dalie sezonowe, które w pełnej fazie kwitnienia można kupić nawet w maju. Prawidłowo pielęgnowane kwitną do ostatniego tchu i pierwszych przymrozków. Poniżej można obejrzeć odmiany półpełne i pełne.
Dostępne są w wersji mniejszej, ale równie dekoracyjnej i zdecydowanie prostszej w uprawie. Ponadto dalie o wys. do 40cm spokojnie można uprawiać nawet na niewielkich balkonach czy skrzynkach na okiennych parapetach, zestawiać je z innymi gatunkami lubiącymi mocne podlewanie, nawożenie i duże ilości słońca. Wyższe odmiany np. z grupy Gallery (40-70cm wysokości) o pełnych kwiatach warto palikować, by ułatwić roślinie utrzymanie stonkowo ciężkich ‘głów’ w górze.
Wszystkie dalie wyglądają rewelacyjnie zarówno w gruncie jak i w…wazonie. Świetnie spisują się w roli kwiatów ciętych, dlatego mając je w ogrodzie przy pensjonacie można zawsze rano ściąć kilka pomponów, oszczędzając sobie drogi do kwiaciarni czy szabrowania u sąsiadów. Bukiet z dalii odświeży każde wnętrze i rozweseli nowoprzybyłych gości.
W kolejnej części podpowiemy, jakie jeszcze kwiaty tchną sielankowym charakterem oraz jak komponować pojemniki, by pasowały do klimatu podmiejskiej posiadłości, gdzie można uciec od wszelakich zmartwień.