Nawet na niekwitnące rośliny doniczkowe zwykło mówić się powszechnie „kwiatki”. Dlatego dziś, mówiąc o faktycznie kwitnących gatunkach, bez umniejszających zdrobnień, stosowane będzie określenie: doniczkowe kwiaty – nawet jeśli niektóre z nich wytwarzają niewielkie kwiatuszki.
DLACZEGO PEWNE GATUNKI KWITNĄ, A INNE NIE?
„Kwiatki kwitną”. No cóż, nie zawsze. Niektóre wolą rozmnażanie wegetatywne i gardzą wysiłkiem, jaki trzeba włożyć w kwitnienie. Pozostałe, by zakwitnąć, oprócz składników odżywczych, stosownego wieku i stężenia auksyn, potrzebują także określonej amplitudy temperatur i długości dnia. Dlatego bardzo wiele z gatunków, które w naturze kwitną, nie potrafi wejść w tę pozornie naturalną fazę wegetacji z dala od domu. Wciśnięte w doniczkę, z fragmentem podłoża imitującego naturalne, tkwią na wygnaniu w krainach, gdzie zimą dzień miewa (o zgrozo!) pięć godzin. I to niekoniecznie słonecznych…
Lecz są takie, którym warunki pokojowe nie robią szczególnej różnicy. Są tolerancyjne, mało wymagające. I kwitną.
8 DŁUGO KWITNĄCYCH DONICZKOWYCH KWIATÓW
1. Skrzydłowkwiat /Spatiphyllum/ – w półcienistym pokoju, gdzie temperatura utrzymuje się w zakresie 18-20oC kwitnie od marca do września. Przekwitające pędy usuwamy na bieżąco, by stymulować fazę generatywną.
2. Róża chińska /Hibiscus rosa-sinensis/ – oprócz krótkich przerw jesienią, ketmia zakwita niemal wciąż i wciąż od nowa. Co więcej, kwiaty są naprawdę spore, wielkości dużej filiżanki. Roślina nie szczędzi także na wybarwieniu płatków, których jaskrawe barwy teleportują nas w lutym prosto na Hawaje.
3. Cyklamen perski /Cyclamen persicum/ – jeśli nie ukatrupimy wrażliwej na zalewanie podziemnej bulwy, cyklamen zakwitnie późnym latem i nie podda się aż do wiosny. Kwitnienie będzie trwało dłużej w pomieszczeniu jasnym, lecz nie słonecznym, a w okresie zimowym lekko chłodniejszym.
4. Anturium /Anthurium/ – wytwarza liście i kwiaty praktycznie o każdej porze roku. Niektóre rośliny mają własny, niezależny cykl a pojawienie się kwiatów zawsze jest miłą niespodzianką. Przekwitające warto na bieżąco usuwać, gdyż może to zachęcić anturium do wybijania w kolejne.
5. Azalie miniaturowe /Rhododendron japonicum/ – także jesienią zakwitają miniaturowe azalie. Jeśli zapewnimy im chłód oraz półcień, a przekwitające kwiaty będą regularnie usuwane, azalia będzie kwitła pod naszym dachem aż do wiosny – co za miły, zimowy towarzysz!
6. Wilczomlecz lśniący / Euphorbia millii/ – uroczy, choć ciernisty i trujący fragment Madagaskaru. Kwitnie od lutego do czerwca, choć efekt dają nie kwiaty, a barwne liście przykwiatowe.
7. Orchidea – nazywana „współczesną pelargonią”. Kwiaty na pędzie rozwijają się stopniowo, przez co czas kwitnienia rozkłada się na wiele tygodni. Najintensywniej orchidee kwitną na parapetach wschodnich okien.
8. Kalanchoe Blossfelda /Kalanchoe blossfeliana/ – pstrokate kwiatostany roślina serwuje nam głównie w okresie zimowym, gdy widzi, jak tęsknimy za kolorem i życiem. Zdarza się jej także zakwitać o innej porze. Jedyne, czego potrzebuje do szczęścia to słoneczny parapet. Latem warto wysłać ją na wakacje na balkonie – poprawia to obfitość zimowego kwitnienia.
