Podobno główny podział choinkowych ozdób to „oficjalne” i „osobiste”. W pierwszym przypadku na drzewku zawisają formalne bańki w nieprowokacyjnej gamie i formie (niektórzy powiedzieliby w oklepanej). W drugim przypadku choinka kończy często ubrana, jak przysłowiowa choinka. Lecz coraz więcej jest tych drugich. Coraz częściej machamy ręką na trendy w stylu: „tylko czarne, aksamitne bombki”. Sięgamy po te, które nas rozśmieszą lub które dostaliśmy w prezencie od kogoś nam bliskiego. Dlatego nikogo nie dziwi, gdy na gałązce dynda piesek.
5 ZWIERZĄTKOWYCH TRENDÓW
Sam piesek to nieraz wciąż za mało. Musi mieć do tego jeszcze czerwone buciki. Fikuśny kapelusz. Apaszkę. Pozostałe zwierzątka choinkowe także wyglądają, jakby przebiegły przez cyrkową garderobę, porywając po drodze co się nawinie. I jak tu się do nich nie uśmiechnąć? A w Święta szczególnie śmiechu powinno być co niemiara.
1. pieski
Przeważnie choinkowe pieski to takie, które w rzeczywistości chętnie pod nią drzemią – nieduże, rasowe pieski salonowe: mopsy, jamniki, buldożki. Ich zabawne mordki w komplecie z figlarnym wdziankiem nadadzą każdej choince szczek-szczekulnego uroku.
2. słonie
Sikorkom w karmnikach wieszamy słoninę, a na choince wieszamy słonie. Czemu nie? Do wieszania tych słoników nie trzeba podnośnika ani dźwigu. Wykonane z delikatnego, często ręcznie malowanego szkła, mają w sobie naturalną lekkość – mimo słoniowej formy.
3. różowe ptaszki
Tak, ptaszki na choince wiszą już od zawsze. Ptaszki na gałązkach to zupełnie naturalne połączenie. W tym roku jednak koniecznie powinny być one cukierkowo różowe. Takie do schrupania, totalne „słodziaczki”.
4. tygrysy
Pieski wiszą. A czemu nie kotki? Ależ są i to w swojej prawdziwej, docelowej formie, czyli tygrysiej. Tygrysa na drzewku powieśmy tak, by nie było go widać od razu. By zaskoczył patrzącego, gdy nagle światełko lampki padnie na jego zmrużone drapieżnie oczy.
5. żyrafy
Tak, wygląda na to, że tym roku zdecydowanie żyrafa jest bożonarodzeniowym zwierzątkiem nr 1. Piękne, rozświetlone żyrafy stanęły nawet na Placu Szczepańskim. Ekscentryczna, rachityczna i egzotyczna. Od 2013 roku, kiedy to w krakowskim Zoo pojawił się Melman, Denar i Malik, w naszym mieście z pewnością przybyło fanów żyraf. Nic dziwnego, że gdy tylko żyrafie bańki pojawiają się w ofercie Ogrodu Łobzów – szybko znikają…