„Trzy kolory: Niebieski” – pierwsze skojarzenie wielbicieli kina. Niebieskiego nie będzie. Jakie kolory w tym roku przewodzą wśród propozycji na rok 2021 w kwestii świątecznych dekoracji? Nikt nie będzie zaskoczony, nie wymyślono bowiem żadnego nowego, oktarynowego koloru z innego wymiaru. Ale popatrzeć zawsze warto. Może któryś nas zainspiruje, obudzi miłe wspomnienia lub zmobilizuje do zrobienia jeszcze jednego stroika?
RÓŻOWE OKULARY
Patrzmy w te Święta na wszystko przez różowe okulary. Na plamy na śnieżnobiałym, maglowanym obrusie. Na błoto zamiast śniegu. Na kuzyna, który nie zna nawet jednej kolędy, nawet refrenu. Jeśli czujemy, że wiele z tych aspektów Świąt może nas dopaść, w tym roku wybierzmy różowy. Różową zastawę, różowe bańki i wstążki a nawet różową gwiazdę betlejemską.
TRUSKAWKOWO, MALINOWO, CIEPŁO
Jeśli czytając ten tekst mamy na stopach wełniane skarpety i tulimy się do kubka z gorącym kakao, niech w te Święta nie braknie nam ciepła. A nie ma gorętszej barwy niż czerwień. To nie musi być oklepana czerwień, ani ta taka matowa, zgaszona, przypominająca smutną wątróbkę… Sięgnijmy po czerwienie owocowe, żurawionowe i wiśniowe. Niech na ich widok zaczerwienią się nam policzki, a serca rozgrzeją jak kominki.
BEEEE ŻOWY
Jaki? Ecru. Jest to ponoć kolor, z którego panowie mają najwięcej śmiechu. Chyba, że na prośbę małżonki muszą iść do sklepu po nową farbę do salonu i widząc spectrum możliwości, kryjących się pod hasłem ecru, bledną i sami są w kolorze – upraszczając – beżowym. To barwa ciepła, neutralna z grupy kolorów ziemi. Nie przytłacza, nie dominuje, nie męczy. Chciałoby się tak powiedzieć o wielu aspektach naszego życia. Jeśli potrzebny nam oddech, cisza i spokój w tym roku dekorujmy w tych właśnie beeeżowych tonacjach.