ZWIERZENIA KOLEKCJONERA.



Dziś na kozetce leży Kolekcjoner Roślin. Będzie zwierzał się nam ze swoich małych obsesji, słabości, wzlotów i upadków w trakcie swej wieloletniej, czynnej „florofilii” – zamiłowania do roślin, objawiającego się na 8 różnych sposobów. Czy jego opowieść może pomóc nam się samozdiagnozować?

8 ASPEKTÓW BYCIA KOLEKCJONEREM ROŚLIN

1 Każdy kąt kipi zielenią

Zagospodarowywanie pustej przestrzeni zawsze planowane jest najpierw pod kątem możliwości umieszczenia tam kolejnej porcji roślin – parapety, półki, stoliki, kąty na podłodze. Odsłonięcie się wolnego skrawka podczas porządków, remontu, przemeblowania zawsze skutkuje koncepcją: „Och, jakie idealne miejsce dla fikusa!”

2 Każdy pojemnik może być doniczką

Ten aspekt niestety bywa zbrodnią wobec estetyki. Doniczki z odzysku: kubki po greckim jogurcie, wiaderka, stare filiżanki – stają się awaryjnymi pojemnikami na nowe rośliny. Na późniejszych etapach obsesji na szczęście dociera do kolekcjonera fakt, że każdej roślinie należy się odrobina luksusu a już pewnością porządna doniczka z odpływem.

3 Moda czy pretekst

Kolekcja poszerza się stale dzięki zmieniającym się trendom: na paprocie, na storczyki, na sukulenty. Tak naprawdę jest to jednak pretekst, by nabyć nowe rośliny, wcale nie dyktowany modą, lecz zamiłowaniem do roślin w każdej formie. „Kupię, bo modna” to tak naprawdę: „Kupię, bo jest rośliną”.

4 Roślinny kredens

Zaczyna się od przełożenia wazonika lub kilku książek na półce, by zrobić miejsce dla doniczki – bo ma tu światło. I w ogóle. Potem cała półka pustoszeje z książek i wypełnia roślinami. A potem okazuje się, że cały kredens zmienił przeznaczenie z biblioteczki na botaniczny zbiór.

5 Nadaję ci imię…

Szczególnie właściciele kaktusów uwielbiają nadawać swoim kolczastym podopiecznym imiona. Nadawanie imion roślinom jest dobrym trikiem na właściwą ich pielęgnację, jeśli zapamiętanie nazw gatunkowych jest zbyt trudne. Np. Filip Fikus nie lubi, by go przestawiać, a Zenon Zamiokulkas był już w tym miesiącu podlewany.

6 W podróży

Odkrywając nowe zakątki świata kolekcjoner roślin poświęca lokalnej florze więcej uwagi, niż lokalnej kuchni czy zabytkom architektury. Kucając przy każdej nieznanej roślinie i podziwiając jej formę w głowie analizuje już możliwości jej uprawy na swoim parapecie.

7 Floralne wzory

Kiedy w trójwymiarze zaczyna brakować już miejsca na rośliny, kolekcjoner nie poddaje się. W końcu od czego są floralne tapety, pościele, tapicerki?

8 Cud mnożenia

Kolekcjoner nie tylko nabywa nowe rośliny, co porywa się na ich samodzielne mnożenie. Gdy osiąga na tym polu sukcesy, wkrótce kończy mu się przestrzeń i zaczyna obdarowywać innych roślinami. I tak obsesja zatacza coraz szersze kręgi…


Corinna Zyska

Scroll to Top