Na sam widok różowego syngonium wiele osób uśmiecha się i zapytuje: „A co to za świnkowa roślinka?. Określenie to, jak się z czasem okazuje, nie dotyczy jedynie koloru ulistnienia, lecz także charakteru samej rośliny. By nie wycięła nam świństwa, więdnąc ledwo tydzień od dnia zakupu dziś radzimy, jak utrzymać syngonium w dobrej kondycji na tyle, na ile to możliwe w warunkach pokojowych.
RÓŻOWY OBRAZEK
Syngonium 'Pink’ – różowolistna odmiana zroślichy stopowcowej (co za okropna, podologiczna nazwa…). Należy do rodziny Obrazkowatych, co już trochę sugeruje, że jest jak z obrazka i/lub – obrażalska. Co prawda jej wysoce tolerancyjni krewni tj. anturium czy skrzydłokwiat z pewnością takie nie są, ale już syngonium – o, ono to obrazić się lubi. O co? Prawie o wszystko:
- o za suche powietrze
- twardą wodę do nawadniania
- o nie przesadzanie co roku do nowej doniczki ze świeżym podłożem.
Jak prawidłowo postępować zatem z Syngonium? Najpierw bliżej je poznajmy.
TROPIKALNE PNĄCZE
Patrząc na te niewielkie prosiaczki, mieszczące się akurat w doniczce o średnicy przeciętnego parapetu pamiętajmy, że jest to stadium juwenilne (młodociane) gatunku, które w naturze jest mocnym, szybko rosnącym pnączem, oplatającym i zwisającym z dwudziestometrowych drzew deszczowych lasów Ameryki Południowej. Ma sympodialny typ wzrostu. Rozgałęzia się tylko w przypadku:
- uszkodzenia pędu wierzchołkowego
- gdy z wierzchołka wyrasta kwiatostan – wtedy z boku wybija kolejny pęd, idący sukcesywnie ku górze.
Trzon dojrzałego pnącza osiąga niewielkie rozmiary – łatwo objąć go jedną dłonią. Międzywęźla są wyraźnie zarysowane. Z czasem łysieją, drewnieją, ciemnieją, łuszczą się. „Póki młoda to ładna” – jak to mawiają o dziewczętach strefy śródziemnomorskiej. Zasada ta niestety dotyczy także syngonium. Zatem by utrzymać jej atrakcyjny wygląd należy ją stale odmładzać. Jak to zrobić?
WIECZNIE MŁODA
Syngonium najpiękniej rozwija się w uprawach hydroponicznych. W przypadku uprawy w podłożu stałym przesadzamy je co roku wiosną w świeże, zasobne podłoże. Ogonki liściowe z powodu komór powietrznych, obecnych w tkankach, są podatne na uszkodzenia i wyłamanie, dlatego nie obwiniajmy się, jeśli nawet przy ostrożnym obchodzeniu się z rośliną zawsze straci po liściu. Tym bardziej, że działa to na nią stymulująco i odmładzająco. Tak samo, jak usuwanie u nasady drewniejących pędów. Ukorzenianie sadzonek pędowych lub uzyskanych z tzw. odkładów jest dobrym sposobem na wiecznie młode syngonium.
Prawidłowa pielęgnacja opiera się na systematycznym nawadnianiu. Syngonium podlewamy miękką wodą 2-3 razy w tygodniu i zraszamy obficie (zimą raz, lecz z wyczuciem). Syngonium najlepiej czuje się w jasnej łazience, gdzie z okna wschodniego wpada wystarczająca dla niej ilość rozproszonego światła, a po każdym prysznicu dostaje dawkę życiodajnej pary.