Dziś sprawdzimy floraskop celtycki dla osób urodzonych w czerwcu. O tej porze roku, na przejęcie symbolicznego patronatu czekają: graby, figowce, brzozy i jesiony. Jakimi cechami obdarzają wakacyjne dzieci ich drzewni opiekuni?
JESION (25.05 – 3.06) – to typowo skandynawskie drzewo obdarza często swoich podopiecznych zaskakująco wysokim wzrostem – a jeśli nie fizycznym, to nadrabiają pewną swoistą, wyniosłą aurą wokół postaci. Są to osoby, które łatwo wyłapuje się w towarzystwie, zawsze trochę dominują nad innymi: postawą ciała, tonem głosu. W grupie wyraźnie ożywione, w samotności melancholijne. Łatwo odnajdują się w świecie materialnym, uczą i korzystają z reguł ekonomii. Na jesieni (życia) zawsze stoją dumnie ozłocone 😉
GRAB (4.06- 13.06) – graby potrzebują przeważnie kogoś lub czegoś, co będzie wyznaczało im w życiu cel, reguły, plan do zrealizowania. Przysłowiowego ogrodnika, który posadzi w odpowiednim miejscu, przytnie nadmiernie rozrastające się pędy. W grabowym żywopłocie chętnie wiją gniazda ptaki i zamieszkują jeże – przyroda i bycie potrzebnym głęboko i trwale uszczęśliwia graby, nawet jeśli wydaje się, że zatracają się w pomocy innym nadmiernie.
FIGOWIEC (14.06- 23.06) – wiecznie spragniony wakacji, ciepła, słońca, zabawy. Patron, którego można trzymać w doniczce na biurku, będzie zachęcał do sprawdzenia nowych ofert wycieczkowych lub chociaż rzucenia się w fotel z dobrą, podróżniczą książką. Figowce wiecznie poszukują jakiejś formy przyjemności. By ich wysiłek przynosił owoce potrzebują bardzo wielu sprzyjających czynników – przeszkody i niedogodności zniechęcają je skutecznie, zamiast mobilizować. Lubią używki (Co ciekawe, doniczkowy fikus lubi od czasu do czasu być podlany alkoholem – poprawia to wybarwienie liści…).
BRZOZA (letnie przesilenie) – tylko osoby urodzone w dniu letniego przesilenia brzoza bierze pod opiekę. Wybrani otrzymują w darze optymistyczne spojrzenie na wszelakie okoliczności, w jakich przychodzi im żyć, oraz pewność, że są w stanie wszystkiemu podołać bez szwanku czy utraty uśmiechu. Jest w nich wiele zaraźliwego wigoru i pogody ducha. Niosą ją wszędzie, gdzie się pojawią. Nawet w samotności czy izolacji odnajdują przyjemność i szansę dla głębokiego rozwoju wewnętrznego.
