WIEJSKO MIEJSKO.



Zieleń miejska powoli zaczyna nabierać zgoła innego charakteru. Sielskie akcenty, a nawet całe kompozycje to coraz częstszy widok w europejskich miastach. Wiejskości nie wstydzą się nawet najdroższe dzielnice Londynu. Oto kilka zachwycających, letnich aranżacji zieleni, które złapały nas za ogrodnicze serca.

Wyspiarskie nostalgie

Ponoć w każdym Brytyjczyku tkwi potrzeba wskoczenia w wysokie kalosze, by udać się w dżdżysty dzień na przechadzkę po wiejskiej okolicy. Sielskie nasadzenia w zieleni miejskiej to fragmenty etosu ogródka przy chatce (cottage), jaką widzimy oczami wyobraźni czytając choćby książeczki Beatrix Potter. Przez ażurowy płotek zaglądają złocienie i ostróżki. W półcieniu drzew stoją dumne naparstnice – lisie rękawiczki (foxgloves). Słychać zapracowanego Pana Trzmiela, który utknął w kielichu kwiatu. A z warzywnika czmychnął właśnie Tomek Królik…

W obronie koszyków

Poza formalnym, angielskim stylem ogrodowym Wielka Brytania zakochana jest w sielskich ogrodach Gertrudy Jekyll – jednej z najważniejszych postaci ze świata Sztuki Ogrodowej. Tworzyła ogrody, malując przestrzeń roślinami, strukturami, kontrastami. Ustanowiła kanony kompozycji, w oparciu o zimną i ciepłą gamę barw, dzięki którym możliwe jest (w zgodzie z przepisami) tworzenie harmonijnych zestawień np. na rabatach bylinowych. Pani Jekyll wspierała także ginące rzemiosło tj. stolarstwo, garncarstwo i rękodzieło (np. wikliniarstwo) – świat bez nich byłby przeraźliwie smutny.

1. wiklinowe kosze

Piękne, wielkie kosze z solidnej wikliny, w których zwykło nosić się owoce z sadu, wysuszone siano z łąki lub w których stał baniak na wino. Naturalne blednięcie materiału to swoista patyna czasu – sprawia, że nabierają jeszcze większego uroku. Wyglądają rewelacyjnie w zestawieniu z tradycyjnymi, terakotowymi donicami. Czy nie sprawiają, że betonowy trotuar wygląda odrobinę bardziej jak weranda?

2.drewniana oprawa

Ciepłe, surowe drewno desek aż pachnie ze zdjęcia. Drewniane skrzyneczki, wiklinowe, proste konstrukcje podpierające wyższe byliny lub pnącza mają w sobie urok lata na wsi, beztroskich wakacji, owocowych podwieczorków. Gęste nasadzenia z ognistych łubinów, puchatych tawułek i paproci wydają się wylewać ze swoich kwater. W skrzyneczkach rosną zioła, lawendy i nagietki. Łąkową kompozycję jarzmianki i przywrotnika zdominowała Pani Hortensja.

3. sielsko wszędzie

Bylinowe kompozycje ukwieciły zarówno miejskie gazony jak i wnętrza. Na miejskich drzewach zawisły plecione lampiony, wyglądające jak ule. Czy ten widok nie wprawia nas w bajeczny nastrój?

Corinna Zyska


Scroll to Top