W upalne, lipcowe dni na tarasach i balkonach czujemy się jak na patelni. Wymykamy się na miasto, by schłodzić się w cieniu Plant, bo płyta Rynku ze swoją jasną, piaskową nawierzchnią jawi się piaskami pustyni, kiedy nagrzane nad nią powietrze zaczyna lekko drżeć. Ale nasze miasto skrywa w sobie małe, cieniste oazy orzeźwiającego chłodu. Warto ich poszukać za bramami kamienic.
A może dziedziniec naszej kamienicy, skryty w cieniu wysokich ścian byłby idealnym miejscem na kilka ławek i donic? Wystarczyłoby trochę inicjatywy i wspólnego wysiłku, by stworzyć coś wyjątkowego, dostępnego dla wszystkich mieszkańców. Jak przyjemnie byłoby usiąść w cieniu drzewa na ławce, popatrzeć na bezpieczne w cieniu kwiaty niecierpków, begonii i funkii. Porozmawiać z sąsiadami o pogodzie. Dziś prezentujemy, jak z pomocą kilku prostych ławek i donic w kolorze indygo szara oficyna nabrała charakteru przyjemnego, zielonego zaułka.
Donica z kaliną i błękitną surfinią pilnuje rowerów.
W ustronnym dziedzińcu ustawione są czarne rowery do wynajęcia i stojak z ulotkami m.in. alternatywnego miejskiego teatru.
Można tu usiąść na zimnych schodach i przejrzeć kulturalne nowinki Krakowa. Jeśli babcine przestrogi odnośnie siadania na kamieniu utkwiły nam w pamięci, przenieśmy się na którąś z drewnianych, bejcowanych ław, otoczonych zielenią. Cienioznośne byliny tj. wielkie, sercolistne funkie czy kwitnące tawułki Arendsa emanują świeżością. W większych pojemnikach dzielnie rosną kaliny, pęcherznice, grujeczniki i pstrolistne klony. W kamiennych donicach wzdłuż ścian oficny rosną pnącza: winobluszcze pięciolistkowe i bluszcze, łagodząc swym ulistnieniem szarość ścian.
Wyższe rośliny stanowią ażurowe ściany subiektywnych wnętrz.
Oprócz kwitnących bylin, uroku dodają kwiaty sezonowe: niecierpki nowogwinejskie, petunie, błękitne lobelie i białe kosmosy. Późnym latem rozkwitną białe rozchodnik okazałe, których talerzowate kwiatostany utrzymają się aż do jesieni. Zwiewne turzyce, delikatne wilczomlecze i kaskady pstrych komarzyc stanowią stylowy, biało-zielony koktail struktur.
Cienioznośne rośliny w spójnej tonacji ożywią każdy zakątek.
W cieniu oficyny można złapać oddech przed dalszą drogą lub zostać na dłużej, ciesząc się zielenią i swoistą atmosferą miejsca. W obrębie Śródmieścia i starszych dzielnic pełno jest tego typu wnętrz, których sufitem jest niebo. Mogą być idealnym miejscem reaktywacji sąsiedzkiego życia. Tyle z nich czeka, by odkryć je spod stosu gruzu, śmieci, przerośniętych pnącz i ruderalnych roślin. Zachęcamy do działania i upiększania Krakowa, również w tych miejscach, których pozornie nie widzi…