Temperatury stopniowo spadają, w serca wkrada się nostalgia za latem. A powszechnie wiadomo, że chłód i tęsknota wzmacnia apetyt. W kuchni zmienia się Menu na bardziej jesienne – pojawia się zupa z dyni, risotto z borowikami. Tak samo zmieniają się stopniowo wystroje parapetów i ogródków gastronomicznych w Krakowie.
Rośliny sezonowe wytrwały od maja do września w różnej kondycji, zależnej od nakładów pielęgnacji w trakcie sezonu. Upalne lato i dziurawa konewka sprawiły, że wiele pięknych, kipiących kwiatami ogródków stopniowo zamienia się w…zasuszone wspomnienie lata. Ogródek zamiast zdobić, wzbudza litość nad ledwo żyjącymi królowymi lata. Czas na detronizację.
Jesień to czas mglistych poranków, zatem tonacja roślin również może ulec złagodzeniu, rozmyciu w porównaniu z letnią ferią gorących nieraz kompozycji kwiatowych. Warto skupić się na walorach strukturalnych roślin i ich pokrojach. Lekko rozczochrane kępy kostrzewy i turzyc, skręcone sity i srebrnolistne, ażurowe eukaliptusy stanowią doskonałe tło dla romantycznie różowych wrzosów i wrzośców. Zimozielone bluszczyki i barwinki urozmaicą zestawienie.
Gatunki do jesiennych kompozycji cechuje duża odporność na:
- niższe temperatury,
- mniejszą ilość światła
- większą wilgotność powietrza.
Całość wygląda subtelnie, jak fantazja na temat wrzosowego, leśnego brzegu polany, na której warto przysiąść w trakcie wędrówki po górach, by wyjąć z plecaka i przekąsić naszykowany posiłek. Jego wyraźny smak sprawia, że od razu nabiera się sił do dalszej wędrówki.