Najpiękniejsze kwiaty jesieni – chryzantemy. Już od dawna wyzwoliły się z okowów stereotypu kwiatów cmentarnych – choć ciekawostką jest, że przypinkę tę noszą tylko w Polce – i z powodzeniem służą jako sezonowe dekoracje ogrodów, balkonów, tarasów, parapetów, a nawet ulicznych, miejskich klombów. Jak dbać o chryzantemy, by były piękne tak długo, jak to tylko możliwe?
Oto 5 sposobów, by przedłużyć trwałość i żywotność chryzantem:
#1 hartowanie
Chryzantemy rozpieszczone mikroklimatem szklarni w dobrych sklepach ogrodniczych są stopniowo hartowane, by lepiej znosiły spadek temperatur oraz przebywanie na zewnątrz, gdzie już żadna szyba ani ciepły dotyk ogrodnika nie ochronią jej przed zimnym powiewem jesieni. Dokonując zakupu kwiatów u sprawdzonego dystrybutora możemy być spokojni, że chryzantema przetrwa nie tylko transport ze sklepu do auta (zdarzają się bowiem sytuacje, kiedy zszokowane chłodem, nieuodpornione sadzonki mdlały już w drodze do nowego domu)…
Przygotowane do boju chryzantemy są w stanie wytrwać na zewnątrz wiele tygodni.
WAŻNE: Po przywiezieniu zahartowanych roślin do domu nie stawiajmy ich w ciepłych, nagrzanych pomieszczeniach, lecz w strefach chłodnych, przejściowych – nieogrzewanym krużganku, jasnym garażu. W ciągu dnia wystawiajmy je na balkon, taras – na noc chowajmy, lecz codziennie odrobinę dłużej pozwalajmy, by zimno podgryzało roślinę – co nie zabije, to wzmocni.
# 2 podlewanie
Popatrzmy na proporcję kuli kwiatów do pojemnika z bryłą korzeniową – ta stosunkowo niewielka baza ma za zadanie utrzymać przy życiu dziesiątki obfitych kwiatostanów. Nic więc dziwnego, że chryzantemy piją jak oszalałe. Nawadniamy je intensywnie rano i późnym popołudniem. Odstaną wodę lejemy równomiernie dookoła rantu doniczki, aż woda przeleje się dołem – wtedy wiemy, że nawodniona została dokładnie.
# 3 ostrożnie
W trakcie nawadniania nigdy, ale to nigdy nie lejemy wodą po roślinie – czubek konewki wtykamy niemal w powierzchnię podłoża. Moczenie kwiatów i liści prowokuje do ataku grzyby i pleśń, które w jesiennym klimacie mają już wystarczające pole do popisu. Ich atak na chryzantemę to wyrok śmierci…
# 4 lokalizacja
Gdzie ustawić chryzantemy? W pobliżu ścian, murów – gdzieś, gdzie będą osłonięte od mroźnych powiewów, lecz gdzie dotrze sporadyczne, słoneczne światło dnia. Na odpowiednio zacisznych stanowiskach chryzantema może pozostać do końca swych dni, bez konieczności chowania jej co wieczór. Chryzantemy wraz z pojemnikiem warto umieścić w dekoracyjnej, grubszej okrywie (donicy, koszu, skrzyni) – pełniącej funkcję estetyczną, ale też zabezpieczającą korzenie rośliny przed chłodem. Towarzystwo wysokich, obfitych traw ozdobnych to także świetna izolacja termiczna.
# 5 usuwanie kwiatostanów
Codziennie przeczesujmy kwiecistą czuprynę chryzantem, usuwając przekwitające lub uszkodzone kwiaty i liście. Nie żałujmy ich – roślina lubi wyglądać schludnie. Czyszczenie działa na nią stymulująco, siły rośliny nie idą na marnację do starych kwiatów, za to wędrują do nowych, które rozwijają się szybciej. Kwiaty możemy także ścinać do wazonów – a gdy dotrze do nas wieść o solidnym przymrozku, zetnijmy je wszystkie, a pędy chryzantemy przykryjmy grubą warstwą słomy – czasem udaje im się przetrwać zimę i dotrwać do kolejnego sezonu. Czemu by nie spróbować?