Mocna podpora – to jest to, co czasem w życiu okazuje się niezbędne. Dziś opowieść metaforyczna, romantyczna i nieco dramatycznie dramatyzowana: o pnączach i ich podporach oraz o tym, co się dzieje, gdy nagle podpory zabraknie. Co wtedy?
WAŻNA PODPORA?
Tak się wije i owija, czepia lub wąsi lub przywiera. Skrętnie z lewa lub prawa. Łapie podpory z całych sił i pnie wciąż w górę i górę, zacieśniając dusząco pędy. Doniczkowe pnącza w naturze polegają na potężnych drzewach, po których pniach wspinają się z nieraz szokującą prędkością, najpierw delikatne, a z czasem zdrewniałe niemal na kamień pędy, tworzą wokół drzewa ażurowy kołnierz.
W uprawie pokojowej prowadzimy je na:
- kokosowym palu
- bambusowych drabinkach i tyczkach
- kratkach z tworzywa
- metalowych kolumnowych pergolach
- modularnych trelisach
- podpórkach pierścieniowych.
Dobierając podporę zawsze miejmy na uwadze: docelowe gabaryty, siłę, typ i tempo wzrostu danego gatunku: delikatnemu stephanotisowi wystarczy druciana konstrukcja, wokół której subtelnie się okręci, lecz filodendron pnący potrzebował będzie już solidnego, kokosowego pala.
Gatunki doniczkowych pnącz, począwszy od tych o pędach miękkich po drewniejące:
- klerodendrum – cienki, metalowy łuk, wbity mocno w doniczkę
- stefanotis bukietowy – formujemy na okrągłej, metalowej podporze
- Passiflora – dorasta do 1-1,5m, najlepiej wygląda prowadzona na łuku żeliwnym, wokół którego gęsto się owija
- Jasminum – młode sadzonki prowadzimy na żeliwnym, delikatnym łuku; starsze okazy będą potrzebowały pergoli kolumnowej
- Epipremnum aureum – bambusowa kratka zapobiegnie osuwaniu się pędów
- Hoya – bambusowe podpórki lub łuk z tworzywa, wzmocniony metalowym prętem
- Muehlebeckia – na okrągłej metalowej konstrukcji
- Cissus – mocne, bambusowe kratki pozwalają tworzyć formy płaskie; palikowanie z pomocą klipsów gdy chcemy uzyskać efekt stożkowaty
- Syngonium – do uprawy starszych okazów przyda się mocny, kokosowy pal
- Hedera – na podporach w kształcie kuli pozwala na uzyskanie ciekawego efektu, pędy do długości ponad 1m należy systematyczne prowadzić; nasady drewniejące
- Monstera – wysoki, mocny pal kokosowy
- bugenvilla – podpórka bambusowa lub żeliwna trelisa: prawidłowo pielęgnowane i wystawiane latem na zewnątrz pnącze osiąga wysokość ok. 3-4m.
A CO SIĘ STANIE, GDY ZABRAKNIE PODPORY?
Pod ciężarem rozwijającego się pnącza źle dobrane, zbyt delikatne i nietrwałe podpory się zawalają. Po takiej katastrofie duże pnącze potrafi stracić równowagę i wywrócić się z całą donicą. Także pędy czasem łamią się – należy je przyciąć pod miejscem złamania. Jednak jak się okazuje – tragedii nie ma. Co ciekawe, wiele pnącz zamiast piąć się o wiele lepiej funkcjonuje w roli zwisaczy – możemy takie umieszczać nawet na specjalnych kratownicach pod sufitem i cieszyć się girlandą. Warunkiem jest choć częściowy dostęp światła do strefy podsufitowej lub ulokowanie tam zawczasu specjalnych lamp. Muehlenbeckia bez podpory także świetnie sobie poradzi – wystarczy sukcesywnie zwijać ją w kłębek – utrzyma tę formę.