Ponad 15 lat temu pacioreczniki indyjskie można było obejrzeć jako rarytas na kolekcji Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie. Dziś sadzi się je masowo na kobiercach Plant, w gazonach i pojemnikach, zdobiących ogródki gastronomiczne, wejścia do gmachów i rezydencji. Mimo powszechnego niemal występowania, kannom nie grozi utrata egzotycznego splendoru.
Jak prawidłowo pielęgnować pacioreczniki? Zacznijmy od początku.
JADALNE KŁĄCZE
Pan Krzysztof, opiekun uniwersyteckiej kolekcji, zwykł pomrukiwać na pacioreczniki: „Taki tam kwitnący ziemniak, mnoży się to na potęgę!”. Fakt faktem kłącza achiry służyły rdzennym mieszkańcom Ameryki Południowej jako obfite źródło skrobi już ponad 2,5 tys. lat temu. Podziemna część paciorecznika przypomina nieco swego bliskiego krewnego – imbir.
Do pojemnika przeważnie sadzi się odcięty ostrym narzędziem fragment kłącza z 1-2 pąkami, z których wyrastają późniejsze pędy. Warto umieścić kannę w nieco większym pojemniku, bowiem szczególnie paciorecznik indyjski / Canna indica / ma zdolność do rozsadzenia za ciasnej donicy (w korzystnych warunkach część nadziemna osiąga także imponujące rozmiary 2-3m!). Odmiany ogrodowe / C. x generalis / są pod tym względem dużo spokojniejsze. Przed przymrozkami ścinamy liście, wykopujemy kłącze i pozwalamy mu obeschnąć. Zimujemy w suchym pomieszczeniu, gdzie temperatura nie spadnie poniżej 5 oC.
INDYJSKA CZY „INDIAŃSKA”?
Pierwsze sadzonki pacioreczników importowano do Europy z Wschodnich Indii, jednak zawsze podkreślano, że epitet gatunkowy – indica – odnosi się do Indii Zachodnich – jak w XV wieku nazywano Nowy Świat. Współczesne analizy genetyczne każdego udokumentowanego okazu kanny, odnalezionego w stanie naturalnym w tropikalnych rejonach naszej planety (Azji, Afryki) , zawsze prowadzą do źródła – czyli Ameryki Południowej i Środkowej. Kannę łatwo mnoży się nie tylko przez kłącza, ale także twarde, paciorkowate nasiona.
CIEPŁO I MOKRO
W związku z powyższym wiemy już, że kanny preferują ciepłe i wilgotne stanowiska. Pojemniki z podrośniętym kłączem wystawiamy na zewnątrz dopiero po 15 maja. Najlepiej rozwijają się w słońcu lub lekkim półcieniu. Kwiaty w radosnych, ciepłych barwach pojawiają się już w czerwcu. Obserwując jednak nasadzenia miejskie przekonujemy się, że wytrzymają one także okresy suszy, choć skutkują one przypaleniem wielkich liści i przyspieszeniem zawiązywania owoców.
Jeśli zależy nam na powtarzanym kwitnieniu, nawadniajmy i podkarmiajmy kannę regularnie organicznymi nawozami. Usuwanie owocostanów dział stymulująco nie tylko na kwitnienie, ale także na pojawianie się nowych, dekoracyjnych liści.
CIEKAWE TOWARZYSTWO
Pacioreczniki idealnie nadają się do wielogatunkowych nasadzeń w większych pojemnikach, gdzie funkcjonują jako dominanta i najwyższe piętro kompozycji. Bardzo dynamiczne zestawienie udało nam się uzyskać na przykład łącząc malinowe kanny z wielkokłosową rozplenicą „Purple Baron’, koleusami, kocanką i ostnicami.
Podobne tematy: